Autor |
Wiadomość |
kolosbp |
Wysłany: Śro 21:06, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
Teraz mamy takie prawo nic się na to nie poradzi dowódca ten co wydał rozkaz ma plecy i nikt mu nie podskoczy wpływowy człowiek i Ci żołnierze co wykonali rozkaz mają przejeb.... za dowódce a on teraz ma to w dupie cieszy się że to nie on poszedł za kraty  |
|
 |
BeniooO |
Wysłany: Wto 21:17, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Mam nadzieje ze ta sprawa sie zakonczy utratą posady jakiegoś pierdzącego w stołek polityka oraz na tym, że żołnierze zostaną oczyszczeni z zarzutow i przeproszeni. |
|
 |
Devon |
Wysłany: Wto 21:10, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Haha to jak będzie prawda ze amerykanie dali taki rozkaz to będą dopiero jajca...
No ale nie gdybajmy tylko czekajmy na rozwój sprawy |
|
 |
BeniooO |
Wysłany: Wto 21:00, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
dziennik.pl pisze ze w sprawe moze byc zamieszany były minister obrony Aleksander Szczygło ..pojawiła sie także wzmianka o tym , ze rozkaz mogl byc wydany przez amerykanow :lol: :lol: to ja juz nie wiem ....kręcą coś chłopaki, a żołnierze na tym cierpią |
|
 |
Devon |
Wysłany: Wto 20:47, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Zeznania zeznaniami ale ta cała sprawa "śmierdzi" dowódca dał ciała na bank |
|
 |
BeniooO |
Wysłany: Wto 20:44, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
No dokladnie , to sie okaze , ma byc konfrontacja pomiedzy dowodztwem (min kapitan Olgierd C.) a żołnierzami , bo poki co , to ich zeznania troszke odbiegają od siebie... |
|
 |
Devon |
Wysłany: Wto 20:37, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Edzia napisał: | hmm o ile mi wiadomo to karze nie podlega ten kto wykonal rozkaz ale ten kto go wydal ..  |
NO tak. Ale jak widać jest inaczej
Poplątane to jest zobaczymy na dniach co zrobią |
|
 |
Edzia |
Wysłany: Wto 20:31, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
hmm o ile mi wiadomo to karze nie podlega ten kto wykonal rozkaz ale ten kto go wydal ..  |
|
 |
Devon |
Wysłany: Wto 20:08, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
No i co zrobimy ? Takie popier... przepisy mamy
Myśle ze te aresztowania to pic przed amerykanami... albo dowódca dał dupy a jego znajomek znalazł inne rozwiązanie aby skazać żołnierzy
Prawdy się nie dowiemy TOP SECRET |
|
 |
BeniooO |
Wysłany: Wto 19:59, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Według wojskowej części kodeksu karnego, żołnierz popełnia przestępstwo tylko wtedy, gdy wie, że rozkaz ma charakter oczywistego przestępstwa. Gdyby wiedział, że ma rozkaz strzelania do cywilów, to wówczas wiedziałby, że to przestępstwo. Ale w sytuacji, gdy tej pewności nie ma, nawet nie ma podejrzeń, nie ponosi odpowiedzialności za swój czyn, no to **** dlaczego ich osądzają ? Żołnierzowi wydaje sie ze w wiosce są cywile i nie wykonuje rozkazu. A tu nagle wał, bo wiocha jest wypełniona talibami. Co wtedy? Żołnierz odpowiada za nie wykonanie rozkazu... |
|
 |
Devon |
Wysłany: Wto 19:27, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
Moje zdanie jest podobne za rozkazy odpowiada dowódca a nie żołnierze...
Żołnierz ma prawo odmówić rozkazu, dlaczego żołnierze mają siedzieć za dowódce ?
Ps. jeszcze zatrzymanie tych żołnierzy dla mnie było skandaliczne przy rodzinie na glebę i skuli jak by bez prasy, mediów nie mogli tego inaczej załatwić tylko rozgłos |
|
 |
BeniooO |
Wysłany: Wto 11:41, 25 Gru 2007 Temat postu: Afganistan - akcja pod Nangar Khel |
|
Wszyscy chyba słyszeli o tej akcji. Kapitan Olgierd C. nakazał ostrzelanie wioski, przy czym sam został w bazie. Żołnierze zaczęli dyskutować co mają zrobić, jeden z patroli odmowił wykonania rozkazu. Sam kapitan (po ostrzelaniu z moździerzy przed drugi patrol) wypierał się , jakoby wydawał rozkaz ostrzelania wioski. Żołnierzom grozi 25lat więzienia a nawet dożywocie. I mam pytanie - dlaczego nie zostanie osądzony człowiek ktory wydał rozkaz , tylko żołnierze? I od kiedy to na wojnie , dyskutuje sie na temat wydawanych rozkazów ? Podobno żołnierze mieli prawo odmowic wykonania zadania, ale co to jest, "wolna amerykanka" ? Każdy robi co chce?  |
|
 |